ŚLUZ, jak również WILGOĆ (czyli „łagodniejsza” postać śluzu), to produkt uboczny metabolizmu. Powstaje na poziomie układu trawiennego, „zalewając” docelowo cały organizm.

Według fizjologii TMC, podstawowym zadaniem układu trawiennego, a konkretniej Śledziony, która stanowi jego fundament, jest oddzielenie tego co PRZEJRZYSTE, czyli wartościowe, od tego co MĘTNE, czyli bezwartościowe.

To co wartościowe zostaje wprowadzone do obiegu materii i energii, zaś to co mętne, wydalane jest jako mocz i kał.

Jeżeli proces podziału zostaje zaburzony, w związku z osłabioną kondycją Śledziony*, lub NADMIAREM PRODUKTÓW ŚLUZOTWÓRCZYCH W DIECIE, wówczas mętne i przejrzyste nie zostają rozdzielone w wystarczającym stopniu i odkładają się jako wilgoć/śluz.

Śluz dostaje się dalej ku górze, do tzw. Górnego Ogrzewacza (poziom klatki piersiowej, Płuca, Serce), za sprawą strumienia energii Yang (dynamiczny aspekt, wprawiający cały system wewnętrzny w ruch), a tam staje się przyczyną chronicznych katarów, zapalenia ucha, chorób płuc, częstych przeziębień, alergii, stanów zapalnych zatok, przerostu migdałów…

Kiedy śluz zaczyna się w tym miejscu akumulować, dochodzi też do przyblokowania energii, która nie zasila już w wystarczającym stopniu wyższych partii, czyli mózgu, wywołując poczucie ospałości, spadku koncentracji, a w skrajnych przypadkach i w połączeniu z dodatkowymi czynnikami, jak zastój krwi (skądinąd również powodowany śluzowym przyblokowaniem krążenia), nawet udar mózgu, czy wylew.

Kiedy ilość śluzu wzrasta, zaczyna on wypełniać wszystkie dostępne przestrzenie w ciele. Rozpoczynając od stawów i powodując tam deformacje, które w medycynie konwencjonalnej kategoryzowane są jako zmiany reumatoidalne czy inne choroby zwyrodnieniowe układu kostnego.

Wlewanie się śluzu w przestrzenie pomiędzy narządami wewnętrznymi, ogranicza płynność fizjologiczną i cyrkulację energii w organizmie, co dalej manifestuje się brakiem energii i chronicznym zmęczeniem.

Przyblokowane śluzem naczynia krwionośne i limfatyczne utrudniają krążenie krwi i limfy, co przekłada się z kolei na niedotlenienie i niedożywienie komórek, oraz gromadzenie toksyn oraz innych zanieczyszczeń, które przyblokowane, nie mają drogi ujścia na zewnątrz.

Zaburzenie cyrkulacji krwi w warstwach podskórnych uniemożliwia ponadto odżywianie naskórka. Skutkuje to chociażby wysuszeniem czy zmianami kolorytu.

Śluz przybiera też często różne formy i kształty, niekiedy w połączeniu z zastałą krwią czy toksycznymi albo tłuszczowymi złogami, tworząc obiekty interpretowane przez medycynę akademicką jako guzy, cysty, torbiele lub inne, na powierzchni, typu brodawki czy kurzajki.

Kiedy śluz, w połączeniu z ciepłem ciała zamienia się w gorący śluz, wówczas manifestować się może zmianami ropnymi, wysypką, zapaleniem oskrzeli, ropiejącymi oczami, albo trądzikiem.

Nagromadzony śluz to również środowisko rozwoju pasożytów i drobnoustrojów chorobotwórczych. Warto mieć to na uwadze szczególnie jeśli postanawiamy oczyścić organizm, czy odrobaczyć. Jeżeli równolegle nie wydrenujemy wilgoci/śluzu i nie wykluczymy, przynajmniej na czas oczyszczania, produktów śluzotwórczych, to tym trudniej będzie usunąć robactwo, a to, którego się nawet pozbędziemy, zaraz powróci na podatny grunt.

No i wreszcie, śluz, gdziekolwiek by się nie gromadził, upośledza fizjologię narządów wewnętrznych, szczególnie Śledziony, która jest niezwykle wrażliwa na obecność śluzu. Jest to więc samonapędzająca się spirala. Im więcej śluzu, tym słabsza kondycja Śledziony, czyli słabsza segregacja i oddzielanie mętnego, a im więcej mętnego się odkłada, tym słabsza kondycja Śledziony.

Dochodzimy więc w pewnym momencie do sytuacji, gdzie Śledziona, a z nią cały układ trawienny, przestaje funkcjonować jak należy, a organizm tym samym obrasta w mętne, nie jest właściwie odżywiany i zaczyna się najprościej w świecie sypać…

Chciałabym tutaj też zaznaczyć, że obecność śluzu, blokując prawidłową fizjologię, blokuje również cały metabolizm, czyli m.in. spalanie tłuszczu. Nagromadzenia w tkance tłuszczowej, to nie tylko tłuszcz, ale również śluz. Szczególnie obszary cellulitowe, są bardzo obrazową manifestacją problemu.

Czy to więc przez wzgląd na zdrowie, czy urodę, śluzotwórcze i wychładzające działanie jogurtów, twarożków i innych serków, nie jest wskazane, a do tego poważnie zaburza pracę całego ustroju wewnętrznego.

*Osłabienie Śledziony: słaba tkanka łączna, wątłe mięśnie, słabe więzadła, blada cera, otwarte usta, zimne dłonie i stopy, skłonność do biegunki lub luźnego stolca z niestrawionymi resztkami pokarmu, skłonność do przeziębień, intensywny apetyt na słodycze, bojaźliwość, skrajna nieśmiałość.